Obiecałem sobie, że napiszę dzisiaj ten tekst. Ale czuję, że skończy się na obrazku i mp3. Powód jest prosty. Jest 3:00 w nocy, a ja przysnąłem czekając, aż mój Windows się zrestartuje. Ponieważ. Jeden z problemów pierwszego świata. Zaczynam rozumieć czym różni się w pracy mac od pc. Z resztą whatever…
Wszystko jest dobrze. Pisałem ostatnio zajawki na nowe teksty i doszedłem do wniosku, że ciężko jest zaktualizować stan rzeczy z początków tego bloga. Okazuje się, że dzieci w wieku około 2 lat, przynoszą już pewną stabilizację. Można by użyć sformułowania „Wujowo, ale stabilnie„, ale nie trzeba tego używać.
Wszystko gra. Kto zna historie z naszą Toyotą tego może to rozbawi. Odkopałem starego maila w którym moja znajoma ma „ściągawkę” dotyczącą „jaki samochód kupić, a jakiego nie”. Akurat kiedyś szukała, więc dysponowała sprawdzonym info. Czytałem to, bo chciałem się rozeznać czy może da się jakoś jej pomóc. Niestety nie zapamiętałem pewnego fragmentu i nie wykorzystałem go w swoim interesie. Padło coś takiego:
I tak o to parę miesięcy stałem się posiadaczem tzw. „to zło”. Udało się już raz zabić silnik. Że też zapomniałem tego fragmentu. Cóż. Mądry tata po przelewie. Do zo.
Aha, mp3. Zespół zwany Godsmack (katolickie disco), wykonał miły gest.
Nagrali kawałek, udostępnili go na zasadzie: gramy dla was prawie 20 lat, łapcie to za free, grajcie w radio, zero profitów. Dzielę się, bo to dobry kawałek do samochodu:
[jwplayer mediaid=”2616″]
Pobierz MP3: Godsmack – Inside Yourself >>
