Słowa mocniejsze niż pieniądze

Słowa mocniejsze niż pieniądze

Czasem zdarza się taka perełka po której chce się pisać jeszcze bardziej. Moje żale i moje ciężary dają ludziom jakiś pozytyw. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Dzisiaj dostałem od Pauliny taką wiadomość:

p.s pójdę za ciosem i się uzewnętrznię:

nigdy nie czytałam blogów – bo uważałam to za stratę czasu, niekompetentną wiedzę, hipsterską fazę czy coś… odkąd pojawił się mój Ryś – jako młoda mama szukałam wiedzy, wsparcia i poparcia w internecie i tak trafiłam na 'Tata w pracy’. Odczarowałeś moje ignoranckie nastawienie i z uśmiechem na twarzy czytam to co piszesz – dzieląc się tym z przyjaciółkami czy moim lubym.
Robisz kawał dobrej roboty człowieku! Poczucie humoru, pozytywne nastawienie, dobre puenty/ riposty i fakt byciem 'młodym rodzicem’- zderzającym się z dzieciową rzeczywistością spaja to w jedną całość. Od pewnego czasu czytam tez inne blogi… każdy w innym stylu i dotyczące czego innego…ale szczerze podziwiam, że Ci się chce!
i niech Ci się chce jak najdłużej, bo to super fajna sprawa!
Koniec przekazu:)
Takie teksty powinienem pokazywać Klientom jako potwierdzenie siły jaka tkwi w blogach. Blogerzy (większość) to nie jest banda robotów. To ludzie, wkładający dużo energii w to co robią! Zależy nam, żeby spowodować uśmiech na twarzy przynajmniej jednej osoby. Dzisiaj się to udało. Mój dzień jest już lepszy 🙂 Dziękuję Paulina!