Tata szuka pracy – Dzień #2 / zbiórka pierwszych owoców

Tata szuka pracy – Dzień #2 / zbiórka pierwszych owoców

Dzień publikacji pierwszej informacji na Facebook dobiegł końca. Jeśli zrzucasz tego typu bombę informacyjną i szczęśliwie znajdujesz się w kręgu zainteresowań generując zainteresowanie, to przygotuj się na obsłużenie tego ruchu. Mówiąc wprost: odpisywanie, telefonowanie i rozmawianie z osobami mającymi dla Ciebie propozycje, zajmuje sporo czasu. Widziałem podobnego typu otwarte rekrutacje o dużo lepszych statystykach – współczuję gwiazdom o jeszcze większym zasięgu. Muszą mieć sporo roboty. Żeby komunikować się ze światem efektywnie i jakościowo, warto wziąć dzień urlopu w bieżącej pracy. Serio 😉

Warto też odpisać wszystkim pomagającym. Tym, którzy zrobili share, tym którzy dali choćby lajka i rzeczowy komentarz. Miło odwdzięczyć się za zaangażowanie. Najwyraźniej ludzie traktują temat pracy poważnie, bo praktycznie nie pojawiają się lolcontentowe tematy.

Tak jak się spodziewałem. Ruch z samego Facebooka ucichł po jednym dniu i praktycznie nie przyniósł już nowych kontaktów. Potwierdza się, że długość życia contentu na FB oscyluje wokół jednej doby.

Tata szuka pracy – podsumowanie dnia #1

Wczoraj opublikowałem na Linkedin krótkie podsumowanie pierwszego dnia (choć dłuższe niż to które właśnie czytasz). Efekt? Ponad 1000 wyświetleń artykułu.

Przy okazji zwrócę Wam uwagę na ciekawą funkcję związaną z artykułami na Linkedin. Aplikacja mobilna LI pokazuje statystyki i dane o czytelnikach. Jest to o tyle ciekawe, że możemy wyciągać z tego konkretne wnioski. Widzimy jakie firmy na nas zerkają.

Co dalej?

Wygląda na to, że temat zaczyna żyć własnym życiem. Dzień zakończył się otwarciem kontaktu z jednym z HR’owych portali branżowych. Padła propozycja wywiadu do dużej prasy. A najlepszym efektem ubocznym jest domknięcie dwóch kolejnych zleceń komercyjnych na blogu Tata w Pracy.

Na dzisiaj to tyle. Kto by pomyślał, że szukanie pracy w szeroko pojętym marketingu, połączone z pisaniem bloga, może przynosić tyle radości.