Znowu nie mam czasu, a on się rozwija

Znowu nie mam czasu, a on się rozwija

Znowu nie mam czasu. Tak powinien zaczynać się każdy wpis. Minęło półtora roku, a teraz coraz szybciej zaczyna do mnie docierać, że mamy pod naszym dachem klona. Klon robi wszystko tak samo jak my. Nie trzeba było go nawet jakoś specjalnie uczyć. Patrzy, naśladuje i udowadnia nam jak się na co dzień zachowujemy.

W ostatni weekend wygram dwiema sprawami:

1. Zaplusował u Babci. Czekając na nią krzyknął: Baaabciaaa.
Chłopak wie co zrobić żeby się przypodobać.

2. Na parkingu pod sklepem powtórzył po mamie: Cooorsa.
Niestety na cel obrał sobie Opla Corsę, no ale cóż. Na Porsche i Mercedesy przyjdzie jeszcze czas.

Czekam na moment kiedy będziemy mogli pogadać.
Czuję, że dyskusja z małym człowiekiem może być trudna. Tym bardziej, że najlepszych tricków uczy się od rodziców.