Jak zachęcić dzieci do obcowania ze sztuką? Co zrobić, żeby czerpały przyjemność z patrzenia na wartościowe obrazy? Najlepiej zostawmy ten problem im samym, zainteresujmy, ale nie zmuszajmy ich do niczego. Zamiast używać metody siłowych (nieskutecznych), mam dla Was propozycję czterech książek, które mają duże szanse wprowadzić maluchy w świat sztuki poprzez samo obcowanie z nimi.
Pierwszą pozycją jest książeczka „Porwanie królewny Witolda Wojtkiewicza” wydawnictwa.
Mając tę pozycję w domu, można przeprowadzić pełnowymiarową lekcję sztuki, zarówno dla dużych jak i małych. Zapewniam, że nikt się nudzić nie będzie.
Książka podzielona jest na kilka modułów. Jest miejsce na prostą historię, która może nas zainspirować do interpretacji obrazu. Brniesz w nią i dowiadujesz się coraz więcej.
Autor zaciekawia czytelnika swoimi pomysłami na zrozumienie każdej części obrazu przedstawionego na samym początku.
Mamy też parę słów o życiu Wojtkiewicza, małą podróż w czasie i opis zabawek z czasów bohatera książki, tak by dzieci jak najbardziej mogły wczuć się w klimat dzieła.
A na koniec przyjemność dla maluchów, czyli ćwiczenia dłoni w rysowaniu, powiązane tematycznie oczywiście z historią.
Druga pozycja, a właściwie kolejne trzy, to seria „Malarze Dzieciom” od wydawnictwa Tekturka.
Mamy tu do czynienia z obrazami Claudea Monet, Edgara Degas i Vincenta van Gogha. Jestem pod wrażeniem tych książek, bo w tej prostocie jest cały geniusz.
Duże książki, strony to twarde tekturki, a na każdej stronie jeden unikalny obraz słynnego malarza. Do tego prosta, przyjemna historia, którą każdy z nas może wymyślić patrząc na obraz.
Nie dość, że dzieci już od wczesnych lat mogą obcować ze sztuką, to jeszcze uczą się samemu ją interpretować.
Bez zadęcia i silenia się. Każdy z nas może czuć sztuke inaczej, ale ważne by nauczyć się otwartości i chęci do poznawania nowych rzeczy. Te książki w tym pomogą.
Zapraszamy Was na naszego Instagrama, codziennie na instastory możecie razem z Olą obejrzeć wszystkie książeczki!!
