Bezpieczne Dziecko, Bezpieczne Miasto

Bezpieczne Dziecko, Bezpieczne Miasto

Ostatnie wydarzenia w naszym domu (i poza nim) odbiły się na naszych głowach. A co. Odbiły się. Po napisaniu tekstu „Zgubiłem dziecko” okazało się, że nie tylko ja zgubiłem dziecko w sklepie. Komentarze mówią za siebie: nie znasz dnia, ani godziny! Dziecko zawsze zaliczy glebę w momencie kiedy schylisz się, żeby zasznurować sobie buty. Potknie się, kiedy mrugniesz okiem. Zedrze kolana, bo zagapi się na czymś.

Miałem wcześniej wyrzuty sumienia za tę sytuację. Jak można zgubić dziecko w sklepie? Nieodpowiedzialność na 100%? Niby można wszystko przewidzieć. Niby można było podczepić dziecko do smyczy… taaa. Niestety to co złe zdarza się, chcesz czy nie chcesz zdarza się. Jeśli zdarzy Ci się taka sytuacja, pierwsze co masz zrobić to nie stracić trzeźwości umysłu i nie dopuścić do siebie paniki.

No właśnie. Ty musisz się kontrolować!
Jest tylko jedna metoda, żeby zminimalizować ilość złych sytuacji w naszym życiu. Jeśli masz tyle motywacji, żeby zachować porządek w dokumentach w pracy, to zachowuj też porządek w wychowywaniu dzieci. Nauczmy dzieci kontroli nad swoim czynami! Ambitne i możliwe.

Jest jeden pozytywny aspekt tej sytuacji z ucieczką naszego syna. To dzielny chłopak i odważny. Podczas całej akcji był cały czas spokojny. Miał obrany cel i go realizował. Chciał iść do sekcji z zabawkami i poszedł zrealizować swój plan.

Jeśli nie możemy całkiem wykluczyć z życia takich sytuacji, to przynajmniej pomagajmy dzieciom ogarniać się samemu w sytuacjach awaryjnych.

Mamy małe dzieci, ale nauka zachowań w sytuacjach awaryjnych to nasze zadanie. Nie żłobka, przedszkola, babci czy osiedla. To zadanie rodziców. A najłatwiej temat ogarnia się  w domu.

My zaczęliśmy prosto.

1. Najpierw nauka pierwszego ważnego słowa: POMOCY!

Jeśli coś jest źle, to dziecko powinno umieć to wyrazić.
Pomocy. Jest wyraziste i łatwo się go nauczyć poprzez zabawę.
Figurki Pana i Pani. Mogą mieć imiona, ale nie muszą 🙂

Nie wiem czy u Ciebie się to sprawdzi, ale u nas figurki, które wjechały do domu…
od razu zostały przyjęte do rodziny. One i Syn – forever together.Figurki dają duże możliwości kreowania ciekawych historii!

Dzięki nim możesz opowiadać historie. To co widać na zdjęciu to kompozycja Syna. Figurki dostały swój obiad. Mają przecież uczucia i puste brzuchy, c’nie?

2. Kolejny krok to zabawki, samochody! to męska sprawa

Karetka – ioio
Policja – ioio
Straż pożarna – aż ożar

Tak się na to mówi jak się jest młodym. Dzięki zabawom samochodami służb porządkowych, młody wie kto jest od czego – i u kogo szukać pomocy w razie awarii.
Ważne jest to, że nie tylko prawdziwi mężczyźni lubią bawić się samochodami. Moja córka woli samochody od lalek. Panowie, jeszcze nie wszystko stracone, możecie sobie kupić jakieś fajne modele

Trzeba mieć dobre zabawki. You Know. Można mieć zabawki marki Dacia, albo Mercedes-Benz. Jedne i drugie będą jechać do przodu, ale Mercedes za 15 lat dalej będzie jeździł tak samo 🙂 Szukajcie zabawek uważnie, kupujcie sprawdzone rzeczy. Mówię o tym, bo widziałem już jak mój syn nauczył się pewnych słów wprost z zabawki… teraz mówi niepoprawnie. Mógłby mówić poprawnie, gdybym sprawdził najpierw jak działa zabawka którą mu kupuję.

Zmierzam w sumie tylko do tego, że po zabawie samochodzikami, wszelkie pojazdy uprzywilejowane na ulicy, będą odnotowane w dzienniku mojego dziecka. To chyba dobry efekt. Słyszy syreny, wie, że tam jest pomoc.

Straż straż!
Straży Pożarnej ufa każdy człowiek na ziemi.

3. Zadzwoń pod 112 – nauka dwóch pierwszych cyferek

Jeśli dziecko zaczyna już coś kumać, to do zabawy wchodzą cyfry. Dwie pierwsze. Pozwalają na zadzwonienie pod 112. Niby nic, ale były już przypadki, kiedy uratowało to ludziom życie. Zabawa z dzieckiem jest prosta i w większości polega na powtarzaniu. Wystarczy cierpliwość.

Także tak. Prostych patentów na zabawy zmierzające ku poprawieniu bezpieczeństwa dziecka jest sporo!

Appsy dla dzieci

Dawać dzieciakom tablety/smartfony do zabawy czy nie? A kto może to przewidzieć? Jedne dzieci lubią gry i aplikacje, inne nie. Naturalna rzecz. Nie każdy lubi grać również w piłkę nożną. Do dzisiaj używałem niewielu aplikacji dla dzieci, w większości dlatego, że sam je  produkowałem. Jednakże na blogu powinienem polecać dobre rzeczy.

Znalazłem fajne appsy na tzw. „komputer”.

Tu jest link bezpośrednio do gier on-line:
http://ciufcia.pl/bezpieczne-miasto-imaginext

Ciufcia gra
Ciufcia gra

Gry powinny rozwijać i angażować. Jeśli tego nie robią, porzucajcie takie aplikacje i zabawy. Niektóre mogą nie być po prostu dla Was i Waszych dzieci. Przede wszystkim liczy się dobro Twojego dziecka. Ono ma się cieszyć. Jeśli podczas korzystania ze smartfona, Twoje dziecko się nie rozwija. To zainwestuj w drewniane klocki i inne ładne kolorowe zabawki.

Podsumowując

Ostatnio mój syn dwukrotnie uciekł podczas zakupów. To powyżej średniej. Musimy skupiać się mocniej na kwestiach bezpieczeństwa. Zaczynamy od tego o czym pisałem.