Co jedzą dzieci (i dlaczego piersi nie są twoje)

Co jedzą dzieci (i dlaczego piersi nie są twoje)

Różne stadium rozwoju dziecka, to różne posiłki przez nie spożywane. Przy pierwszym dziecku, nie masz zielonego pojęcia, kiedy podaje się mleko, a kiedy Twoje dziecko może zjeść kotlet schabowy. Nie wiesz pewnie też kiedy wrócą do Ciebie cyc… przepraszam, piersi Twojej partnerki, wykorzystywane aktualnie jako dystrybutor do mleka pracujący w trybie stand-by.

Ale po kolei:

0-4 mies.

Twoje dziecko wcina mleko z piersi. Jeśli mleko z piersi nie chce lecieć, nie ma go, albo cośtam nie gra, wstajesz w nocy co 2-3 godziny i przygotowujesz mieszanki typu Bebiko, Bebilon i inne tego typu bajki. Nigdy nie pojmiesz czym różni się jedno od drugiego. Pamiętaj tylko, że jak kupisz mleko nie tej firmy, którą dziecko dostawało cały czas, to może się to skończyć bólem brzucha etc. Więc zapisz sobie na kartce i kupuj zawsze to samo.

brudny-fejs

W tym wieku nie je się jeszcze czekoladek, ani kotletów. Doceń to.

Po każdym jedzeniu musisz sprzątać. Nie ma wyjątków.

 

4-8 mies.

b1

Będąc w sklepie możesz kupić słoiczek z obiadem dla dziecka. Na słoiczku masz zawsze dużą cyferkę mówiącą o tym od którego miesiąca życia można ją przyjmować. To jedyna rzecz na którą musisz zwracać uwagę.

Możesz nie kupować słoiczka, wtedy kupuj warzywa i je miksuj. Ale stary, pamiętaj, ze połowa z tego co ugotujesz będzie lądować w koszu na śmieci. Dziecko jest wybredne, a ty nie możesz go zmusić do jedzenia. Możesz nawrzucać dziecku niewybrednych tekstów na temat słabego jedzenia, ale i tak będzie cię miało daleko w tyle.

 

8-12 mies.

Zaczyna się moment w którym siedzicie razem przy stole i możesz podawać dziecku te rzeczy które są delikatniejsze. Na przykład marchewki, ziemniaki, albo inne warzywa. Jeśli nie lubisz warzyw, to chciałbyś żeby dziecko pozostało w tym stanie na zawsze.

Na śniadanie możesz podawać grubsze kaszki. Jeśli kiedyś będziesz mieć kaca podczas karmienia dziecka, a dziecko zrezygnuje ze swojej porcji kaszki czekoladowej Nestle… docenisz jak dobre jest to jedzenie. Niestety im więcej będziesz się interesować jedzeniem dzieci tym bardziej zacznie do Ciebie docierać, że lepsze dla dziecka będą kaszki naturalne typu Holle. Niestety Holle nie docenisz na kacu. Cholerstwo jest cudownie naturalne, niesłodzone i świetne dla Twojego dziecka, ale nie mają smaku! 😉 Tzn dzieci czują smak, bo mają więcej kubków smakowych, my nie mamy kubków smakowych bo jesteśmy na kacu. Ot prosta zależność.

 

12-18 mies.makaron

Młody człowiek zaczął kraść z Twojego talerza. Uczysz się, żeby na jego własny talerz kłaść jego własną porcję. Niestety zawsze przegrasz. Twój talerz i Twoje jedzenie (pomimo, że takie samo) będzie zawsze lepsze. Już nigdy nie zjesz do końca. Nauczysz się, że schabowego dzieli się na małe porcje, a nie odgryza dużymi kęsami. Jeśli nie używałeś noża przy obiedzie (zdarza się), to właśnie kończy się ten etap w Twoim życiu. Musisz dzielić wszystko na małe części. Możesz tego nie robić, ale wtedy lepiej miej w domu psa, który sprząta wyplute na podłogę części obiadu.

I lepiej żeby ten pies był wszystkożerny, bo na podłodze będą lądować każdej maści smakołyki.

 

18-24 mies.

Wszystkie powyższe punkty mogą mieć miejsce. Możesz dawać kaszki, możesz jeść parówki, mogą być jajka sadzone i każde inne jajecznice. Dziecko zje swoją porcję i wciągnie jeszcze Twoją porcję. Musisz zapamiętać prostą zasadę która kieruje się dziecko:
jeśli coś widzę, to jest to moje!

I to jest smutna wiadomość.

Natomiast jest jedna bardzo dobra wiadomość.

Jeśli po burzach hormonalnych, nienawiści z powodu niewywiązywania się z ojcowskich obowiązków, czy zbyt późnych powrotów z pracy jesteście jeszcze razem w związku… piersi Twojej partnerki są znowu w  Twoim zasięgu. No chyba, że wpadniesz na genialny pomysł na zrobienie nowego rodzeństwa …