Co zrobić żeby ludzie zakładali rodziny? Niewiele:
Mieć spokój w głowie i żeby jacyś „obcy niemądrzy ludzie” w telewizorze nie psuli humoru głupimi pomysłami na życie
Mieć mądrą wizję na edukację dzieci, gdyż młodzi rodzice nie są głupi i nie chcą żeby dzieci chodziły do takiej szkoły, do jakiej my sami jeszcze chodziliśmy (system bezmyślnie-zapamiętać-i-zapomnieć)
Móc wysłać dzieci do szkoły nie zarządzanej przez ameby bez odwagi
Mieć możliwość takiej pracy, która nie zabiera cię na 80 godzin w tygodniu
Mieć odłożone pieniądze, żeby czuć się bezpiecznie
Nie mieć tak głupiego rządu z idiotycznymi pomysłami, żeby wreszcie przestać myśleć: „a w UK, to jednak lepiej jest, policja milsza i podatki łatwiejsze jakieś.”
Nie okradać wszystkich wokoło w chorych podatkach.
Nie mieć na smyczy ZUS’u, który jak tylko zechce, to dojeżdża młode matki pod pretekstem „intencji oszukania nierządu na świadczenia socjalne”
Nie mieć leśnych dziadków w rządzie – dokładnie tych którzy szmacą kobiety w głupich komentarzach
Nie wprowadzać średniowiecznych zapisów aborcyjnych…Pani Maląg, dużo by się tak dało wymieniać. Tylko to są oczywistości…Drodzy geniusze stratedzy, możemy rozwiązać kilka badań bez wywalania pieniędzy i mądrzenia się:
Żeby nie czuć się głodnym, trzeba jeść.
Żeby jeść, trzeba mieć pieniądze.
Żeby mieć pieniądze, trzeba mieć pracę.
Żeby mieć pracę, trzeba mieć edukację.
Żeby mieć edukację, trzeba mieć pieniądze i czas.
Do zrobienia ciasta na chleb, potrzebna jest mąka i woda
Młodzi ludzie nie chcą dzieci, jeśli widzą, że dzieci przyniosą im same kłopoty. A przyniosą, z takimi malągami u sterów.
Jak z jednej strony zachęcasz do robienia dzieci, a z drugiej gnoisz dzieci, które trafiły nie w ten kolor tęczy co trzeba, to jesteś ćwierćinteligentem. I żadne badania nie odpowiedzą na najważniejsze pytanie: CO WY NA TYCH RZĄDOWYCH STANOWISKACH ROBICIE?
Bo w normalnej pracy, to się takie niekompetentne mrówki usuwa.
Wstyd byłoby mi pisać takie rewelacje publicznie. Ciekawy tylko jestem, czy gdzieś tam najważniejszą kwestią nie jest, ale nie publikujecie…CO JEST NAJWIĘKSZYM HAMULCEM W ZAKŁADANIU RODZIN?
Jak się patrzy, że przyszłość dzieciaków leży w rękach bardzo niekompetentnych i złych ludzi. Nawet jeśli ten niekompetentny i zły człowiek przywdziewa wizerunek zwykłej nieszkodliwej ciotki-klotki. OSTATNIA PROSTA!