Dlaczego ktoś miałby nie móc się bać?

Home / blog / Dlaczego ktoś miałby nie móc się bać?
Dlaczego ktoś miałby nie móc się bać?
Z rok nie mówiłem o temacie o którym się nie powinno mówić, ale wariactwo niestety postępuje. Dlatego właśnie komentarz też się przyda. Dożyliśmy czasów kiedy komunikacja cyfrowa została wskazana jako podstawowe narzędzie do porozumiewania się. Nie czekaliśmy na to długo. Minęło 15 lat i wtem wszyscy żyjemy na równi z całym światem. Czasem jesteśmy nawet o krok dalej.

Rzeczywistość natomiast stoi w miejscu. Zamiast się rozwijać, stoi i czeka na jakąś zmianę. Czasem można jej jednak wybaczyć. No, bo może się zdarzyć, że e-mail w urzędzie nie działa, albo pani zatrudniona w ministerstwie nie umie go odebrać… to się zdarza. To się da wybaczyć.

Ale nie da się wybaczyć jawnej ignorancji.
Można sobie być w równoległej rzeczywistości. W takiej, w której prawo pisze się i zamyka w opasłych tomiszczach. Te po przybiciu pieczęcią, stają się prawdą objawioną raz na zawsze… Od dziś. Od jutra. Za miesiąc. Będą stanowić, że TAK i TAK.
A można się też po ludzku bać, żyjąc w normalnym świecie, gdzie jeśli występuje ryzyko – to się boisz i masz do tego prawo.

To video mną nie wstrząsnęło. Wiem, że zdarzają się różne problemy zdrowotne, raz częściej, raz rzadziej. Ale jeśli występują i są zauważalne, to znaczy. że trzeba na chwilę odpuścić – powiedzieć STOP i pomyśleć o temacie. Mną wstrząsają newsy o takich nagłówkach. LINK: http://zmienmy.to/petycja/wiecej-przymusowych-szczepien-skoro-jest-ryzyko-musi-byc-wybor/
Mamy coś takiego, co prawda za granicą, ale jednak to ten sam przypadek:

I jak mamy się czuć, mając obowiązek? Czy faktycznie może się to przydarzyć w Polsce? Strach jest naturalny.

Comments are closed.