Długo zbierałem się do napisania takiego tekstu. W przeciągu roku oglądałem setkę słabych bajek dla dzieciaków (ale nie tylko dla dzieciaków) i kilka dobrych. Tak jak kiedyś już mówiłem, wolę skupić się na tych dobrych.
Nie musicie oglądać wszystkiego co popadnie. Możecie wziąć coś z tej listy!
Auta (pierwsza część)
Wiem, że to może być starsze niż 2013, ale ja to znalazłem w 2013 roku. Najpierw nie lubiłem tej bajki strasznie, nie potrafiłem jej zaakceptować. Ale to się zmieniło. Wcześniej chyba niewystarczająco uważnie oglądałem.
Auta opowiadają historię jednego bardzo szybkiego i czerwonego samochodu wyścigowego. Samochód zwany ZygZak McQueen walczy o mistrzostwo (Złoty Tłok). Niestety ulega wypadkowi i znajduje się na zabitej dechami wiosce. Tam poznaje swoich przyszłych przyjaciół. I wtedy zaczynają się fajne historie. Nie ma tam agresji, same przyjemne i życiowe historie.
Nie natnijcie się na drugą część tej animacji. Niestety Auta II zaczynają się od sporej ilości wybuchów, rozwałki etc. Według mnie słabo nadaje się dla młodszych dzieciaków.
Artur ratuje gwiazdkę
Nigdy nie lubiłem filmów i bajek świątecznych (poza Kevinem samym w domu) ale zbliża się 30 lat na karku i gusta się zmieniają. Artur ratuje gwiazdkę to animacja opowiadająca o rodzinie Świętego Mikołaja. Latające sanie, statek kosmiczny Mikołaja, intryga, humor. Serio, dobry film. Zdecydowanie polecam przyjrzeć się postaci Dziadka. Jest on zarazem Starym Mikołajem. Ale Mikołajem z taką ilością sarkazmu, że ciężko tego nie lubić!
Hotel Transylvania
Niby bajka o samych potworach, ale pozory mylą. Hrabia Dracula robi małą imprezkę (można powiedzieć, melanż dla potworów). Robi to w swoim Zamku, organizują to najdziwniejsze stwory. Pomiędzy tym wszystkim pojawia się jeden wyluzowany dzieciak, który się gubi. Typ hipstera. Hipster zakochuje się w nietoperce. Czy to nie wystarczający powód, żeby obejrzeć?
Historie są przyjemne. Główny przekaz bardzo wartościowy. O miłości, zaangażowaniu i pozorach. Yes, warto zobaczyć.
Zambezia
Piszę o niej, bo sam przez długi czas nie dawałem jej szans ze względu na… nazwę. Odrzucało mnie coś. Niestety nie miałem racji. Zambezia to przyjemna animacja opowiadająca historię małego ambitnego ptaka, który chciałby być mistrzem świata. Animacja spełnia dwa kryteria: jest przyjemna i są różne zwierzątka. Wszystko to kolorowe i przyjemnie zanimowane.
Generalnie to jest tak:
– wychodzi dużo bajek/animacji
– 50% jest „dla dorosłych” z humorem nie-dedykowanym małym dzieciom
– 50% jest „dla wszystkich” z humorem, który skumają nawet dzieci
– nie wszystkie bajki/animacje są warte oglądania
– większość nie jest
Wszystkie powyższe animacje oglądałem co najmniej dziesięciokrotnie.
Miałem czas, żeby przemyśleć ich wybór 🙂