Nie martw się – i tak nie wychowasz sobie dziecka

Nie martw się – i tak nie wychowasz sobie dziecka

Rodzicu, możesz dziś odpocząć, bo wychowywanie dziecka jest bez sensu.
Niezły tekst co? 😂
Ale serio, to prawie załatwiłem Wam wolne…

Pomyślicie, że Polnemu to już się kompletnie po…myliło, spoko, też bym tak pomyślał. Ale badania prowadzone w różnych częściach świata potwierdzają tezę, że wpływ naszego gadania i uczenia dzieci jest właściwie znikomy.
Możemy w domu uczyć dwulatka fizyki nawet jądrowej i puszczać mu Mozarta do obiadu, a to i tak niewiele wpłynie na to, jakim będzie człowiekiem.

Więc co powoduje, że nasze dzieci są takie, a nie inne?

Nasza znajoma powtarza, że „fajni ludzie mają fajne dzieci”, ale to dlatego, że je fajnie wychowują?
Otóż nie, fajne są, bo mają fajne geny. To geny są odpowiedzialne za 50% zachowań behawioralnych człowieka.

To czy jesteśmy np. sumienni, ugodowi, neurotyczni lub wybitnie uzdolnieni np. muzycznie, zależy od tego, co przekazali nam nasi przodkowie. Rodzice rodzeństw na pewno zauważyli to u siebie w domach. Wychowujecie dwójkę, trójkę czy piątkę dzieci, każde tak samo, jedzą to samo, śpią pod jednym dachem, a każde jest inne.

Zdolności które dzieci odziedziczają w spadku, często nieuczone w danym kierunku, odkrywają w sobie zdolność malowania, śpiewania bądź tańczenia, mimo że rodzice takich cech nie posiadają.

Co z drugą połową?

A więc kolejne, prawie 50% wpływu na wychowanie, to środowisko w jakim nasze dzieci się wychowują. A w szczególności, to w jaką rolę społeczną wejdą nasze dzieci.

Tego żaden naukowiec mi mówić nie musiał, sam zauważyłem jak szalenie istotne było dla mojego syna ugruntowanie się na jakiejś pozycji w „stadzie” kolegów i koleżanek w szkole.

Pierwsze dni w klasie były dla niego bitwami o własne ja.
Środowisko swoiste może wzmacniać lub osłabiać pewne cechy zapisane w naszym DNA. Tu kolejny raz widać najlepiej u rodzeństwa z dużą różnicą wieku. Każde jest w innym środowisku i zachowania mają inne.

Zobaczcie sami jak wielki wpływ ma środowisko na nas samych. W różnych miejscach zachowujemy się inaczej – zmieniasz pracę i co chwilę jesteś kimś trochę innym – podobnie mają dzieci.

Mama z córką
Mama z córką

Rola domowa i ta na zewnątrz

Ostatnio pisaliście nam w komentarzach o tym jak skrajnie inne są Wasze dzieci w przedszkolu, a inne po przyjściu do domu.

Dzieje się tak z tego względu, że w przedszkolu mają swoją rolę i pozycję do której sami doszli. I nie ma dla nich znaczenia czy są grzeczni czy nie – są tacy, jak sami wymyślili, jak środowisko pozwoliło lub jak sobie to wywalczyli. W domu mają inną rolę i status prawda? 😉

Dzieci uczą się od innych dzieci. Teraz z perspektywy czasu widzę, że trzeba dawać im wtedy wsparcie, bo i tak wpływu wychowawczego na to co się dzieje nie mamy.

No właśnie, to po co my jesteśmy rodzicami?

Możemy pakować walizki i lecieć na Bora-Bora, SAMI? Podsumowanie jest dosyć komiczne, bo nasz wpływ jest niby znikomy, ale jednak jakiś jest. Gdyby nie my, nie było by nic. Wkład może mamy mały, ale istotny.

Możemy się postarać o to, by przekazać dzieciom jak najlepsze geny. Wiem, że teraz jest już po sprawie, a lepiej wiedzieć, na przyszłość oczywiście 😉

Możemy, a nawet musimy sterować środowiskiem w jakim nasze dzieci się wychowują. To będą przedszkola, szkoły i koledzy. To nie chodzi o to, że musimy posyłać dzieci do elitarnych szkół, bo tam będzie lepsze środowisko, bo tu chodzi o wybór ról społecznych w grupie, a nie samych grup.

Podobnie jest z kolegami. Nie mamy, aż takiego wpływu by zabronić się przyjaźnić z kolegą czy koleżanką, która nie ma dobrego wpływu na nasze dzieci, ale możemy pokazywać korzyści i wspierać znajomości, które są korzystne dla nich.
Na koniec zostawiłem fundamentalne zadanie każdego rodzica, czyli dbanie o zdrowie i życie naszych dzieci. A jak wiemy przy tym i tak jest tyle roboty, że chyba nie będziecie narzekać na brak zajęć 😂

Jak się czujecie teraz? Lepiej, że nie ma co tak spinać? Czy smutno, że Twoje tony przeczytanych książek, odbytych kursów na najlepszego rodzica i lata świetlne wykładów mają właściwe małe znaczenie?

Napiszcie mi koniecznie, bo sam nie mogę się określić.

Ola i Lila razem