Pamiętacie jak oczekiwaliście na dziecko? Jak się pojawia na świecie? A potem jak było czekając na kolejne? No właśnie. Nie chcę Wam zdradzać naszego małego sekretu, ale miałem dzisiaj retrospekcje związane z wychowaniem dzieci. O tych pierwszych latach, pierwszych, nowych przeżyciach. O tym jak to było budować więź od nowa.

Cholera, jak dużo się przez te pierwsze lata działo! Wszystko było nowe. Żadnego doświadczenia w nowej roli!
I myślę nad tym, jak to było oczekiwać kolejnego dziecka. Przy pierwszym, wszystko się zmienia. Przy drugim, już tylko odrobinę modyfikujesz swoją rzeczywistość. Jak jest przy trzecim? Szukam odpowiedzi na pytanie: jak to będzie, jak będzie jak będzie nas więcej? 🙂
A u nas, okaże się jutro. Nie mogę się doczekać.