Od dokładnie trzech dni staram się rzucić picie Coca Coli. Nie dzieliłbym się tym z Wami, gdyby nie był to dla mnie taki problem. Zaczynam mieć wrażenie, że moje uzależnienie nie jest tylko psychiczne, a również fizyczne. Myślę o niej co najmniej raz na godzinę, a zazwyczaj częściej. Łatwiej rzucało mi się palenie papierosów niż to cholerstwo. Tzn. jeszcze niedawno uważałem, że Coca Cola jest moją miłością. Nadal jest, ale tą złą o której mam nadzieję zapomnieć. Pierwsze dni są delikatnie mówiąc ciężkie.
Staram się zastąpić trunki różnymi innymi napojami. No i tak, jest sporo rzeczy smakujących lepiej – lub po prostu inaczej. Ale czym zastępować potrzebę dostarczania organizmowi takich ilości cukru??
Na instagramie wrzucam tagowane fotki. Niestety soki wielowarzywne i pomidorowe, po moim ostatnim teście odpadają, jeszcze nie wróciła mi chęć na ich picie 🙂
I co teraz zrobić? Na pewno starać się nie dawać tej bomby cukrowej dzieciom, wbrew temu co pokazują w reklamach. A przynajmniej nie dopuścić do takiej przesady do jakiej samemu się doszło. #CocaCola #detox