Dzisiaj po roku wynajmu, oddaję naszą domową Toyotę Auris. To był związek, który trwał przez równy rok. Przeszedłem z nią różne etapy. Najpierw jej nie znosiłem do granic możliwości. Wydawał mi się to samochód tak bardzo rodzinno-handlowcowy, że nie widziałem w nim niczego dobrego. Pierwszy miesiąc to była jazda jak za karę. Najbardziej denerwującym faktem...