Jak zobaczyłem to video, to muszę się przyznać, że pomyślałem standardowo – słabizna. Tak, zachowałem się jak internetowy bezmózg kierujący się wrażeniem estetycznym. Mój flashowy kolega dziabnąłby takie coś w jeden wieczór. Przez ten pryzmat wygłosiłem opinię. Na szczęście taką opinię wygłosiłem tylko i wyłącznie przed sobą samym. Nie dziwi mnie, że pierwsze komentarze były...