Coraz częściej widzę, że faceci otwarcie przyznają się do depresji. Świat pędzi, świat się zmienia, oczekiwania rosną i wielu z nas zaczyna pękać pod naporem wyimaginowanych, jak również i tych wypowiedzianych wprost w twarz oczekiwań. Prawdziwi twardziele, których nikt by o to nie podejrzewał, mówią otwarcie, że mają problem i przyznają, że zaczynają nie nadążać...