Mimo swojego sporego wyluzowania (nie mylić z lekkomyślnością), przeszłam już dawno etap wciskania jedzenia dziecku na siłę :/ Zły wpływ na moje początkowe podejście do karmienia, miało wiele rzeczy, ale demotywujące teksty prababci, na przykład: „Dziecko TRZEBA nakarmić przymusem jak samo nie chce.„ Wszystkie infekcje łączyłam z poważnym niedożywieniem. Kupowałam herbatki dla niejadków itp. Po...