Pamiętacie akcję „Czytaj dziecku co najmniej 20 minut dziennie” ? Chociaż zazwyczaj nie mam tyle wewnętrznej siły żeby po pracy czytać dziecku (tym bardziej, że bardziej lubi jak do snu czyta Mama) to dzisiaj zrobiliśmy coś niezwykłego. Czytaliśmy książkę do snu. I to nie byle jaką. Książka ma tytuł „Haft”, ale nie jest o puszczaniu...