Mieszkając jeszcze na Białołęce, miałem taką oto sytuację. Sobota rano, bardzo rano. Tak jak spałem, tak wsiadłem do samochodu. Znaczy się, ubrania . O ubrania chodzi, wczorajsze były. Wsiadłem rano do samochodu i pojechałem do najbliższego sklepu. Na kochanej Białołęce, sklepy w sobotę były otwarte dopiero od mniej więcej 9-10 godziny. Jeśli jedziesz z dziećmi,...