Dobra, pojeździliśmy rodzinnie nowym samochodem przez dwa pełne dni. Teraz mogę coś o nim powiedzieć. Przemieszczałem się nim przez warszawskie korki, korki w Wiśle, jechałem w deszczu, wśród prószącego śniegu i podczas oblodzenia drogi. Tutaj Was niczym nie zaskoczę. To jest ta klasa samochodu w którym nie ma prawa pojawić się coś co nie działa...