Ostatnie dwa tygodnie, bardziej niż dom, interesował mnie mój samochód. Nie to, żebym był jakimś pasjonatem i maniakiem motoryzacyjnym. Po prostu samochód wozi mnie do pracy, na spotkania, wozi moje dzieci do przedszkola, na wakacje i wiecie… Po samym mieście robi się miliard kilometrów. Kocham go. Dwa tygodnie temu nie stało się nic specjalnego. Po...