Zostań rodzicem, mówili

Zostań rodzicem, mówili

Przeczytaj, to zobaczysz, że w sumie to jest śmiesznie, a nie strasznie.

Mówi to ten co przetrwał, zrodzony z Niewyspania, władca Maltańczyków, wybawiciel kotów, przyjaciel Barona, zmarznięty, nigdy zmieszany, bardziej Drogo, niż Tanio, poskramiacz leśnych Wilków. Polny. Wysyłam kruka. Strzeż się. Wife is coming. Winter is nothing.

Zostań rodzicem, będziesz mieć niepowtarzalną szansę na wiele niesamowitych przygód niedostępnych dla tych, którzy zdecydowali się nie dzielić materiałem genetycznym ze światem.

Na początek łatwe sprawy:

  • już nigdy nie obudzisz się w południe zastanawiając się dlaczego przespałeś pół dnia, ktoś na pewno obudzi cię o świcie
  • przez lata zapamiętasz kombinację słów i będzie je recytował bez użycia świadomości: nie ruszaj, nie dotykaj, zostaw, nie wolno!
  • … i będziesz je recytował nawet obcym osobom, w sklepie, pracy… nawet w salonie Renault
  • w robocie zaczniesz argumentować wszystko przez pryzmat kary „zrób mi ten raport… bo dzisiaj nie będzie słodyczy!”
  • w sezonie zimowym każdy weekend spędzisz w bawialni, na urodzinach dzieci, których imion nie pamiętasz co będzie wymagało ekwilibrystyki umysłowej
  • dojdziesz do wniosku, że najlepszy i uniwersalnym pomysłem na prezent są klocki. Wymyślenie trzydziestu prezentów w jeden kwartał graniczy z cudem
  • nauczysz się gotować śniadania, obiady i kolacje z niczego – a będziesz je zachwalać przed swoimi klientami, jak rasowy kelner: „zjedz, to zdrowe”, „zjedz, nie można tak działać bez śniadania”, „zjedz, to świeżutkie warzywka”, „buzie mamy wesolutkie, kiedy talerzyki mamy czyściutkie
  • zimą zapragniesz mieszkać w kraju z ciepłym klimatem – każde ubranie skafandra, kombinezonu, skarpet i całej reszty, to 30 minut. Najgorzej jak chwilę po ubraniu zachce się siku.

Mniej więcej tutaj zaczynasz mówić sobie „tak, mam tyle spraw na sumieniu”

  • Jazda ekstremalna do przedszkola. Prawie jak w filmie „60 sekund”. Codziennie będziesz zdążał na chwilę przed zamknięciem, albo wpiszą cię na czarną listę. Korki nigdy nie będą problemem – wszystko co ma cztery koła będzie latać.
  • Chorowanie będzie sportem ekstremalnym. Jak jedna osoba przyniesie jakąś chorobę do domu, to podzielisz się nią z bliskimi jak Jezus podczas wieczerzy.
  • „Idę do apteki” nie będzie oznaczało „idę po leki”, ale coś w styli: Pozbędę się profilaktycznie 500 zł.
  • Po pięciu latach powtarzania „umyj zęby, bo ci wypadną”, „nie jedz słodyczy” itd, ogarniesz, że nie miało to wszystko sensu, a podczas wizyty u dentysty wypadnie Ci kolejne pięć stówek.
  • Nawet się nie spodziewasz, że są mali ludzie, którzy nie lubią spać – będziesz się dziwić przez lata jak można spędzić kilka lat na usypianiu do późna, a później kilka lat na budzeniu od świtu. Z jednej strony nie chcą spać, z drugiej nie chcą wstawać. To dowód na to, że dzieci to kara za przeszłe życie.
  • Sprzątanie stanie się Twoim hobby. Gdyby się nie stało, to dostalibyśmy choroby psychicznej, zamknięcia, paranoi. Albo pokochasz sprzątanie i będziesz robić to z miłości, albo spojrzenie na gąbkę do mycia zacznie powodować spazmy.
  • Po latach skumasz, że „porządek” to słowo, które ma wartość dopiero dla ludzi 18+. Wcześniej ono nie istnieje, a w słowniku dzieci oznacza „nie wiem co to i na pewno się tego nie nauczę”.
  • Szkoła będzie się dzieciom podobać, tak długo jak nie będą do niej chodzić.
  • Są też dobre aspekty. Nie da się w tych warunkach cierpieć na bezsenność. Wyeksploatowany człowiek pada jak kłoda wszędzie gdzie tylko może.
  • Łóżko zacznie kojarzyć ci się tylko ze spaniem.
  • Seks to będzie romantyczna historia o której pooglądasz filmy. Nawet Zmierzch będzie wydawał się sto raz bardziej wyuzdany niż Twoje życie (rozumiem skąd popularność 50 twarzy Greja)
  • Z książek najlepiej będziesz znać ich okładki, na które spoglądać będziesz wieczorami usypiając ze zmęczenia.
  • Pozbędziesz się swoich rzeczy prywatnych, od teraz należą do Królestwa wszystkich dzieci!
  • Dowiesz się dlaczego jutube to zło uzależniające bardziej niż herazkoksem.

Ci którzy dostali w losowaniu grzeczne dzieci, uczynne rodziny i radosne życia, niech sobie oszczędzą i się tu nie odzywają – żyjcie sobie swoim szczęśliwym snem i nie denerwujecie reszty.

O czymś zapomniałem?