Tata idzie do wojska…

Home / blog / Tata idzie do wojska…
Tata idzie do wojska…

Doszło do tego momentu, niestety. Durny system oparty na agresji, nasz system wojskowy zaczyna wzywać mężczyzn z tak zwanej rezerwy, do stawienia się na sprawdzenie/szkolenie. Czy jakkolwiek by tego nie nazywać. Wojsko zaczyna upominać się o facetów, żeby stwierdzić gotowość do obrony kraju.

„MON poinformował w poniedziałek, że „w wytypowanej jednostce” rozpoczęto ćwiczenia i rezerwiści są wzywani do „natychmiastowego stawiennictwa”. Jak mówi generał Bogusław Pacek, nie ma w tym nic nadzwyczajnego i nie jest to związane z sytuacją na Ukrainie. Zastrzega, że wojsko nie będzie informować, o którą jednostkę chodzi. Po otrzymaniu wezwania rezerwiści powinni „rzucić wszystko” i jechać do koszar.”

Czytaj więcej tutaj >>

I ja mam rzucić wszystko, żeby pojechać do koszar i być gotowym do obrony naszego kraju! Jako ojciec, który chce bronić swojej rodziny, powiem Wam tak: gońcie się durne chujki! Będę pierwszym dezerterem – nie pójdę na szkolenie, mówię to wprost. I nie wyrosły mi żeńskie narządy płciowe – po prostu mam ważniejsze sprawy w życiu, za które mogę ginąć!

Jeśli chcecie, żebym walczył o ten kraj, to przestańcie kraść moje pieniądze, zacznijcie nas traktować jak obywateli na równych prawach. Chcecie, żebym strzelał do ludzi, którzy potencjalnie mogą najechać mój kraj? Przeszkólcie mnie na tyle, żebym sam siebie nie zabił. Co mi po pobieżnej umiejętności trzymania pistoletu? W tym momencie nie będę bił się o WASZE INTERESY. Dajcie mi pistolet i pozwólcie bronić MOJEGO DOMU – postrzelam dla sportu, nauczę się jak realnie mogę bronić i siebie i Ciebie. Nie ma dla mnie ważniejszej sprawy niż dom i rodzina. Nie będę oddawał życia, za tę żenadę promowaną w telewizji. Ktoś skrewił przygotowania do wojny i przerzuca teraz odpowiedzialność na bogu ducha winnych rezerwistów. Trzeba kalkulować.

Są ludzie, którzy za pieniądze pójdą strzelać do innych ludzi. Zapłaćcie im, niech biegną tam gdzie im rozkażecie. Ale nie… jakie pieniądze, skoro życie i bezpieczeństwo ludzi jest wyceniane taniej niż bilet na PENDOLINO 🙂

„Wojsko pokrywa koszty dojazdu – mówił generał, choć zastrzegał, że w rozsądnych granicach, a nie np. Pendolino.”.

Pendolino droższe niż życie i czas ludzi, którym chcą marnować czas. Można wyrwać komuś 2 tygodnie życia, ale nie można zapłacić za pendolino. Z taką biedą mentalną, wywieśmy od razu białą flagę, albo dajmy się wcielić do innego państwa. Może Anglia nas zechce, mamy już tam przecież 2 miliony swoich ludzi.

Złamałem swoją zasadę. Będę bluzgał. Wkurw…ją mnie z tą wojną. Banda kretynów miała za mało czasu, żeby się przygotować. Jebnijcie sobie teraz wojenkę na swoich ustawianych przez lata przetargach. Walczcie swoją armią zawodową. Przecież po to był zniesiony pobór. To Wasza wina, że mizernie to zorganizowaliście i nie ma kim walczyć. Może niedługo sięgniecie też po ludzi żyjących w hospicjach i domach starości. Wara od ludzi, którzy są w stanie budować tę nową Polskę. Powoli dochodzimy do społeczeństwa, które poza niszczeniem i rozkradaniem potrafi też budować… witamy się już gąską, prawie budujemy wszystko od nowa i…   Rzucicie młodych ludzi jako mięso armatnie, to nie podniesiemy się już nigdy – kolejnym pokoleniem, które wychowa się bez ojców.
I tak mi się przypomniało, muzyczna ilustracja.
I miss hate and I miss war
And I miss killing people and I miss the point

EDIT:
Drodzy rycerze wolności. Jeśli z braku zrozumienia tego o czym piszę macie ochotę obrażać mnie, moje dzieci, żonę, to idźcie stąd i napiszcie coś sobie na ścianie. Z braku własnego myślenia obrażacie innych polaków i to nie jest ani bohaterskie, ani patriotyczne. To jest po prostu głupie. Jeden dzień dałem radę wchodzić z Wami w dyskusję. Kto chce iść do wojska, niech się już zapisze. Szanuję żołnierzy, serio, jesteście wartościowi i ważni. Nie szanuję polityków, bo można na palcach jednej ręki policzyć tych wartościowych. Dziękuję bardzo i pozdrawiam. Jak chcecie pobluzgać, to napiszcie coś gdzieś u siebie. Nie będę musiał się wstydzić, za to że się nie rozumiemy.

Comments are closed.