Nissan Qashqai e-POWER

Nissan Qashqai e-POWER

Po co jest mi samochód? Bo używam go do pracy. Dużo jeżdżę po Polsce, ale też dużo poruszam się po mieście. Praktycznie nie ma dnia, kiedy nie spędzałbym choć trochę za kierownicą. Nie znam się na technikaliach każdego aspektu motoryzacyjnego, ale wiem co jest mi potrzebne w samochodzie, żeby moje życie domowo-zawodowe było bardziej komfortowe.

Dzisiaj miałem okazję być na prezentacji nowego modelu Nissan Qashqai e-POWER. Na sali było mnóstwo profesjonalnych dziennikarzy motoryzacyjnych, którzy będą opisywać Qashqaia od strony jego historii, technikaliów i całego rynku motoryzacyjnego. Ja nawet nie będę kierował się w te rejony. Dobrze mi się tym samochodem jeździ, dalibyśmy radę polubić się na dłużej.

Mogę powiedzieć jakie wrażenie robi Qashqai z mojej perspektywy. Mamy w domu „duży” samochód, ale rozglądamy się przyszłościowo nad drugim. Mniejszym, bardziej ekonomicznym i miejskim. I nie ukrywam, był to jeden z argumentów za tym, żeby przejechać pół kraju i przetestować Nissana na krętych górskich drogach.

Czym różni się nowy Quashkai od starszych? To jest już jego III generacja. Nissan Quashkai e-POWER to model z wyjątkowym silnikiem. A nawet silnikami, bo ma je dwa. Jeden benzynowy, który odpowiedzialny jest za generowanie prądu, potrzebnego do naładowania baterii. Drugi, to silnik elektryczny – który napędza pojazd.

Na układ e-POWER składa się akumulator dużej mocy uzupełniony trzycylindrowym, turbodoładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5 litra i zmiennym stopniu sprężania, generującym moc 158 KM.

Silnik benzynowy nie napędza tego samochodu. Benzynowy silnik pełni tutaj rolę agregatu prądotwórczego.
Ale co daje taka konfiguracja w której benzyna zamieniana jest w prąd? Nowy Nissan Qashqai e-POWER ma osiągi samochodu elektrycznego. Na przykład przyspiesza w 7,9 sekundy. Równocześnie silnik benzynowy generujący prąd, pali w tym momencie jedynie ok. 4 litry/100 km! Przy zastosowaniu takiego układu, będzie to bardzo efektywne kosztowo rozwiązanie.

Jednakże, warto mieć na uwadze. Że pomimo, że będzie to bardziej ekologiczny samochód niż wiele innych, to przez zastosowanie silnika benzynowego w tym systemie, samochód nie będzie mógł mieć zielonych tablic rejestracyjnych.

Poza silnikiem, zmianie nie uległo zbyt wiele. To nadal ten sam zwinny miejski samochód. Na pewno w porównaniu do poprzednich modeli, poprawiony został interfejs samochodu. Pojawiło się więcej ekranów, układ informacji jest przyjemny i szybko można się w nim zorientować.

Świetnym gadżetem jest wyświetlanie informacji drogowych bezpośrednio na szybie przed kierowcą. Zastanawiałem się czy jest to wygodne… i JEST! Bardzo uprzyjemnia życie ten widok znaków, które pojawiają się centralnie przed oczami, w odpowiedniej odległości od kierowcy.

Samochód jest genialnym rozwiązaniem do miasta. Wsiada się do niego i z miejsca czujesz, że „everything fits”. Mieści się w ciasne miejsca, zwinnie porusza się po zakrętach. Trzy tryby jazdy (ECO/Normal/Sport) dają możliwość szybkiej zmiany dynamiki jazdy. Jest ekonomiczny, a z racji użycia silnika elektrycznego do napędzania pojazdu, będzie też wymagał dużo mniejszej ilości serwisowania niż diesle i benzyny. Wydaje się dobrym rozwiązaniem do wynajmu długoterminowego. Prawdopodobnie pokochaliby go taksówkarze, bo cisza i komfort jazdy w środku, plus tania eksploatacja, to coś obok czego żaden kierowca nie powinien przechodzicie obojętnie.

To jest stary dobry Nissan Qashqai, ale z nowym serduszkiem i chęcią do jazdy. Ładny, odświeżony i naciągający na pieniądze podczas tankowania. To są chyba wszystkie pożądane aktualnie cechy, jakich szuka się w nowym samochodzie.

Komputer w Nissan Qashqai e-POWER
Widok znaków wyświetlanych
bezpośrednio przed kierowcą
Nissan Qashqai e-POWER