W naszym domu zawsze pojawiała się nieproszona. W najmniej oczekiwanym momencie, zwykle gdy mieliśmy plany na miły weekend. Wystarczy wtedy piękny słoneczny dzień i się zaczyna! Albo gdy dużo się dzieje, pracę dopinamy z własnymi planami, gdy już jesteśmy jedną nogą w wymarzonym „wolnym dniu” i wtedy znów ta…
Nie mam dobrych określeń na nią. Popsuła kilka dobrze zapowiadających się momentów w naszym życiu, wiele imprez rodzinnych, wyjazdów. Doprowadziła do kłótni i łez, to MIGRENA!
Kiedyś mówiono, że to choroba arystokratek. Mężczyźni nie miewali migren, tylko jeśli już to napierdzielał ich łeb.
I wg. statystyk to nadal kobiety 3 razy częściej zapadają na migreny, a związane jest to między innymi z gospodarką hormonalną.
Jaki to ból?
Tętniący, najczęściej jednostronny, ale nie tylko. Może trwać od kilku godzin do nawet 72. U niektórych migreny zapowiada aura, czyli różne zaburzenia widzenia, białe plamy, mroczki albo chwilowa ślepota.
Skąd się bierze migrena?
Najczęściej dostajemy ją w genach. Dzieci chorujące na chorobę lokomocyjną, dzieci z padaczką – częściej zapadają na migreny w dorosłości.
Co Ty jako partner możesz zrobić?
Nie chcę żeby zabrzmiało to banalnie, ale dla nas, partnerów to jest równie zły czas. Widzimy ogromne cierpienie bliskiej osoby, bardzo często ta osoba jest dla nas niemiła, płacze z bólu, chce zostać sama A MY NIE MOŻEMY JEJ POMÓC.
Poza tym, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, to jest parę rzeczy, które jednak mogą pomóc.
POGODA
Jeśli masz w domu migrenowca, przygotuj się na to, że każda zmiana pogody to dobry pretekst. Z badań wynika, że najczęściej to zmiana ciśnienia, wiatr, deszcz są sprawcą bólu, ale u nas częściej pojawia się to gdy zaczyna świecić mocno słońce.
Czasami wystarczy jeden mocny promień w oczy i mamy po sprawie. Jeśli domyślasz się, że ból który nadchodzi to zmiana pogody, zaproponuj kawę. Dobrą, nie mocną i tylko jedną. Czasem pomaga.
JEDZENIE
Lekarze z jednej strony nie przywiązują większej uwagi do leczenia migreny dietą, ale z drugiej strony wiedzą, że pewne potrawy mogą wzmagać bóle migrenowe. A do nich należą:
- kakao,
- czekolada,
- smażone potrawy (u nas to smażona ryba),
- alkohol,
- sery-pleśniowe i dojrzewające.
Możecie prowadzić razem kalendarz migrenowca. Wiem, że brzmi to jak byśmy mieli już po 70 lat i zapisywali swoje ciśnienie. Ale sprawdziliśmy to! Staraj się codziennie zapisywać co jadłeś i jeśli pojawiła się migrena to o której – i co mogło ją spowodować. W ten sposób dojdziecie do tego, co ewidentnie nie sprzyja partnerowi.
Ruch, seks, sen
Wszystko niby przyjemne, ale dla migrenowców nie. Oczywiście to nie jest powód, żeby ze wszystkiego rezygnować (o, losie), ale tu trzeba wszystko mocno wyważyć. Za dużo snu jak i za mało jest prowodyrem, a także zbyt duży wysiłek fizyczny i emocjonalny 😉 Z migrenowcem jak z jajkiem 😉
Co robić gdy już się zacznie:
Najważniejsze to zapewnić partnerowi spokój. Cisza, zasłoń okna, staraj się nie stukać niczym, zapewnij dopływ świeżego powietrza. Staraj się nie sprzątać w tym czasie lub nie gotować, bo nawet miłe i delikatne zapachy mogą spotęgować ból.
Nie przeszkadzaj, narazisz siebie i partnera na nerwy. On teraz nie radzi sobie z emocjami, wystarczy, że raz spytasz jak możesz pomóc. Daj się mu skupić na bólu i nad nim zapanować, przynieś wodę do picia, spytaj czy pomasować mu kark lub skronie i najważniejsze daj się wyspać. Lepiej gdy większość migreny prześpią. Już samo zaśnięcie potrafi graniczyć z cudem. Czasami to nadmiar bólu kładzie na podłogę.
Ostatnie najważniejsze.
Zmobilizuj partnera do wizyty u neurologa. Ja wiem, że może być trudno, ale wierzę, że kiedyś się uda.
Dajcie znać jakie Wy macie sposoby na migreny, chętnie dorzucę je do wpisu tak by inni mogli z niego czerpać.