Jest pierwsza w nocy. Po dzisiejszej publikacji tekstów poruszających tematykę szczepionkową, czuję, że dostałem bardzo dużą porcję skrajnych emocji. To chyba pierwsza tak spora dawka dostarczona w jednym złotym strzale. Chyba przedawkowałem. Czuję solidny hejting. Ale napędza mnie to. Na szczęście mam pełną równowagę – dostałem tyle dobrego co złego. Pełne Zen. Były maile z...