Im jestem starszy, tym więcej rzeczy traktuję poważnie. Równocześnie moje wewnętrzne dziecko ciągle we mnie istnieje i nie umie przełączyć się w tryb pełnej dorosłości. Wielu moich starych zabawek się pozbywam. Motywowany niestety prośbami mojej żony. Stare i niepotrzebne sprzęty są u nas utylizowane, zazwyczaj dlatego, że kończy się nam miejsce magazynowe. Choć ja trochę...