Drogie panie. Albo drodzy panowie. Z dumą prezentuję. Klub Gruchacza. Heheh, no tak – brzmi zabawnie. Ostatnio dostałem pytanie, czy dołączę do Klubu Gruchacza. Śmieszne jest to, że jak się ma 20 lat, to nie potrzebny jest żaden klub. Kluby pojawiają się po 30tce. Może to przez stresy mężów, może przez pracę po zbyt wiele...