Nie lubię blogerów parentingowych (piszących rodziców)
Nie byłoby w tym tytule nic dziwnego, gdybym sam nie był „piszącym rodzicem”. Mogę dumnie nazywać się hipokrytą, albo iść w kierunku odmieniania wizerunku [&hellip...
Nie byłoby w tym tytule nic dziwnego, gdybym sam nie był „piszącym rodzicem”. Mogę dumnie nazywać się hipokrytą, albo iść w kierunku odmieniania wizerunku [&hellip...
Padają różne podsumowania kończące rok. Wypadałoby zrobić takie, które podsumuje ojców w Internecie. Wiele spektakularnych wydarzeń się nie dzieje, ale jest tego tyle, że […]...